O lepsze jutro Lubyczy Królewskiej

Sugestie oraz uwagi do władz miasta, powiatu i gminy.

Postautor: - Chagall - » 24 maja 2010, o 12:35

Żaden życiorys nie daje prawa do obrażania ludzi.


Marszałek Józef Piłsudski - słynął z... rubasznego (oględnie mówiąc) języka

Jego słynne, skierowane do członków - tzw "gabinetu przedmajowego" powiedzenie
"- wam kury szczać prowadzać - nie politykę robić"

inne

A gówno dla ojczyzny wozić, to nie łaska?

lub

Naród wspaniały, tylko ludzie ku...y


delej

Pan jesteś jak [***], co każdemu dupy daje.


fragmnet rozmowy z hr. Skrzyńskim

– Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
– Najprostszy z możliwych. Bić [***] i złodziei, mości hrabio


inne myśli

* Polacy są narodem idiotów.

* Polska to jeden wielki kołtun, trzeba przedtem dobrze grzebieniem ten kołtun rozczesać, aby każdy włos był z osobna, a wtedy może da się kosę zapleść.



na koniec - jedna z piękniejszych myśli marszałka

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.


więcej - dla zainteresowanych TUTAJ



Tak więc, nie mów mi, że są jakieś świętości - których nie można krytykować.
Jeżeli coś na krytykę zasługuje - to jest ona - jak najbardziej zasadna...

Właśnie - między innymi za to "kocham" Piłsudskiego, i za to szanuję W. Bartoszewskiego, iż nieomieszkał on zwrócić uwagi na to, że nie można nazywać bydłem - nie-bydła...

____________

Na koniec
tez pozdrawiam :panzielony: czy to moja wina , że Majewski tak mówił na spotkaniu Komitetu Komorowskiego?


Żeby było jasne... bo może wydać się tendencyjne - o politykch PO - ja CHAGAL :)
Myślę to samo co myślał marszałek Piłsudski - o obozie... przedmajowym.
Bo jedni i drudzy w dupie mają interes narodowy - mówiąc językiem J. Piłsudskiego


Obrazek
au revoir
Na górę

Postautor: - Chagall - » 24 maja 2010, o 16:14

Piłsudski o łączności w armii i polskiej kawalerii...

Obrazek

Łączność w wojsku podczas wojennych wypadków jest taką samą bronią jak armata, karabin maszynowy, jak kuchnia polowa, jak wóz amunicyjny kompanji.[...] Bez łączności bowiem niema i być nie może skoordynowanej pracy wojska, niema złączenia wysiłków krwawych żołnierza dla odniesienia zwycięstwa i krew ludzka leje się darmo, leje się niepotrzebnie, tak jak w jakiejś awanturze karczemnej bezcelowe i bez żadnej korzyści dla celu postawionego wojska szukania zwycięstwa nad nieprzyjacielem. Dlatego też powtarzać zawsze będę, że lepsza jest dobra łączność niż armata, niż karabin maszynowy, niż kuchnia polowa i wóz amunicyjny. Moje określenie, które stale przy grach wojennych powtarzam jest, że wojsko bez pracy nad łącznością staje się zwyczajną dziewką publiczną, szukającą awantur miłosnych po różnych lasach i pagórkach, bez żadnej korzyści dla wojny oprócz zadowolenia rozdziwaczonej pindy.[...] W doświadczeniu z ubiegłej wojny, gdzie byłem zwycięskim Naczelnym Wodzem, wyniosłem smutne wrażenia, że wojska, któremu dowodziłem nie tylko nie robiły i nie czyniły łączności, ale starannie od niej uciekały, tak jakgdyby się lubowały w stanie owej ladacznicy z rozdziwaczonym organem płciowym.[...] Wszystkie doświadczenia wojny z początku 1914 roku, które przestudjowałem, wskazują wyraźnie i jasno, że jazda nie uważała nigdy za stosowne trzymać łączność z kimkolwiek na świecie oprócz sama z sobą, była zatem ideałem wymarzonym tej dziewki publicznej, czyniącej awantury miłosne po różnych kątach bez celu i potrzeby. Wobec tego zaś, że nasza jazda jak dotąd za najwyższą tradycję uważa byłą jazdę rosyjską, która była najwybitniejszą przedstawicielką tego k u rwiarskiego kierunku, [...] będę więc musiał obmyślić prawdę o łączności dla jazdy zupełnie ad hoc, zupełnie specjalnie, bez łączenia jej z prawdą o łączności w reszcie wojsk.


* Opis: rozkaz z 27 marca 1929 o łączności (sygn. archiw.: CAW, akta GISZ, tecz. 518/2)


inny kwiatek...

Kto nie był socjalistą za młodu, ten na starość będzie s k urwysynem.



i ostatnia
- pomódlmy się teraz i my - aby Pan nasz w łaskawości swojej... jednak zesłał nam prawdziwego Polaka - Polaków - klasę polityczną - na przekór poniższej prośbie - zdesperowanego marszałka...

Myślałem już nieraz, że umierając przeklnę Polskę. Dziś wiem, że tego nie zrobię. Lecz gdy po śmierci stanę przed Bogiem, będę go prosił, aby nie przysyłał Polsce wielkich ludzi.



miłego dnia
Na górę

Postautor: Gość » 24 maja 2010, o 18:26

Chagall, jakoś trudno mi się zorientować o co Ci chodzi. Pisz, proszę, wyraziściej, tak...prościej.
Na górę

Postautor: Gość » 24 maja 2010, o 19:08

Uzywa róznych nicków ale pod każdym pisze takie bzdury - pseudointelektualista :panzielony:
Na górę

Postautor: Gość » 24 maja 2010, o 19:32

A jak powyższe ma się do Lubyczy?
Na górę

Postautor: - Chagall - » 24 maja 2010, o 20:03

Ok - teraz prosto - dla tych którym wydaję się zbyt skomplikowany pseudointelektualistą piszącym różne bzdury :panzielony: do tego pod różnymi nickami.

Owoż tak to się ma do LUBYCZY

- iż w trakcie wcześniejszych wymiany poglądów - powołałem się na myśl prof. W. Bartoszewskiego

cyt
Zawsze warto być uczciwym - choć to nie zawsze się to opłaca


Ktoś (krytykujący mnie za pisanie pod różnymi nickami) kto sam podpisuje się - wielce wymownie "gość" :panzielony:
zakwestionował autorytet W. Bartoszewskiego zarzucając mu obrażanie ludzi.

Moje cytaty z Piłsudskiego - który jak wiadomo był mistrzem w bezpardonowej krytyce, nieprzebierającej w słowach - miały na celu wykazanie, że W. Bartoszewski ze swoim "niebydłem i nekrofilią" jest... "królewną śnieżką" - przy asertywności Piłsudskiego...

Tak oto się ma to - do LUBYCZY...
I to właśnie - pseudointelektualny Chagall - (autor) miał na myśli
- tę wykładnię polecam szczególnej uwadze smakoszy lodów pistacjowych.
:panzielony:
Na górę

Postautor: Gość » 24 maja 2010, o 20:19

Chagall pisze bardzo mądrze. Lubię czytać Jego wypowiedzi. Dziękuję za wyjaśnienie kwestii Piłsudskiego!
Na górę

Postautor: Gość » 25 maja 2010, o 07:59

Polska to dziwna kraj, a Lubycza jeszcze bardziej.
Na górę

Postautor: Gość » 25 maja 2010, o 08:01

Gość pisze:Chagall pisze bardzo mądrze. Lubię czytać Jego wypowiedzi. Dziękuję za wyjaśnienie kwestii Piłsudskiego!



Sam sobie tłumaczysz? :panzielony:
Na górę

Postautor: - Chagall - » 25 maja 2010, o 13:19

Nie, przyjacielu, w przeciwieństwie do twoich prymitywnych w istocie i uszczypliwych zupełnie - bez argumentów - uwag, nie mam zwyczaju robienie sobie sztucznej tzw "publicity"

- Myślę, że MOD - jeżeli zechce - może potwierdzić czy mówię prawdę - analizując IP
:panzielony:
Jeżeli nie - pozostanie czytelnikom tylko stara rzymska zasada "vide coll fide"
Po prostu uważny czytelnik, potrafi zrozumieć i zidentyfikować autora na forum, nawet bez podpisu, nawet podpisującego się "GOŚĆ" na podstawie stylu wypowiedzi.
Ja np, wiem - kim jesteś i potrafię zrobić rys psychologiczny i opisać twoje problemy...
Jeżeli tego nie robię - to tylko dlatego, by nie być oskarżonym o off-top i floodowanie
:panzielony:
Wiem, że trudno ci uwierzyć iż ktoś może czuć... niechęć do PIStacji i przede wszystkim, że innemu komuś - mogą się podobać TAKIE poglądy... :P

ale, cóż... C'est la vie - jak mawiają (chyba :) ) Rosjanie


miłego dnia - Lubyczo
Na górę

Postautor: Zawiedzony wyborca » 25 maja 2010, o 18:02

Smakoszom PIStacji przypominam, ze kandydującemu na wójta J.Głąbowi kampanię wyborczą w ostatnich wyborach robili prominentni PIS-owcy wojewoda W.Żukowski i dyrektor Kuratorium T.Zieliński, którzy jak wynika z tego forum mieli pełną wiedzę o jego niechlubnej przeszłości. Towarzyszyli mu w zebraniach w Lubyczy, Zurawcach i Machnowie ostentacyjnie spoufalając się z Jurkiem. W ten sposób kandydat na wójta pokazywał plecy i możliwości załatwienia różnych spraw dla naiwnego elektoratu. W normalnym państwie po takiej kompromitacji byliby politycznie skończeni. A w Polsce czują się nawet świetnie. Czyżby partia-agenda?
Na górę

Postautor: Gość » 25 maja 2010, o 18:44

Jak na razie to takie lemingi mogą naskoczyć :panzielony: dopóki nie ma wyroku sądu lustracyjnego Pan Wójt jest niewinny
To przebrzydłe pełowce sami krzyczeli żeby nie straszyć sbeckimi teczkami ale jak im pasuje to proszę już osądzają.
Na górę

Postautor: Gość » 25 maja 2010, o 21:30

Bardziej kompromitująca jest jego inna przeszłość, nie TW a ta bardziej pospolita, związana z prowizjami, skladkami, wynoszonymi obiadami itp.
Na górę

Postautor: Gość » 25 maja 2010, o 22:21

Nie rozumiem, jak to się dzieje, że temu osobnikowi uchodzi wszystko na sucho. Gdyby miał chociaż trochę honoru, to już dawno dałby spokój i nie skakał ze stołka na stołek. Jak on może spojrzeć ludziom w oczy? Jak wygląda teraz Żukowski i inni poplecznicy?
Na górę

Postautor: Gość » 26 maja 2010, o 08:45

Masz przykład kogoś kto odszedł ze stołka z honorem?
Na górę


Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”